poniedziałek, 10 grudnia 2012

Naleśniki z niespodzianką...

Kto uwielbia naleśniki ręka do góry! Oczywiście będą tą, która nawet zacznie podskakiwać żeby było lepiej widać wyciągniętą rękę...;-) Tak więc dzisiaj będzie o naleśnikach... Mój autorski przepis - tradycyjnie robiony na oko i jakiś czas temu więc wybaczcie ale nie podam proporcji...

Co będzie nam potrzebne?

- naleśniki (najlepiej zróbcie według przepisu, z którego zawsze korzystacie;-) Ja po prostu wlewam "na oko" mleko i wodę mineralną gazowaną w proporcji pół na pół, do tego mąka, jajka, sól i 1-2 łyżki oleju,a potem miksuję)
- papryka,
- cukinia,
- cebula (jak najwięcej ;-)),
- pieczarki,
- żółty ser,
- sól, pieprz,
- koncentrat pomidorowy,
- kilka gałązek świeżego tymianku.

Jak przygotujemy naleśniki?

Naleśniki robię tak jak napisałam przy składnikach. Najlepiej zrobić je wcześniej - nawet dzień wcześniej.

Cebulę kroimy na drobne piórka i smażymy na oleju. Dodajemy pokrojone pieczarki i smażymy aż "odparują". Dodajemy pokrojoną w kostkę cukinię i paprykę. Wszystko dusimy chwilę aż warzywa będą miękkie. Doprawiamy solą i pieprzem a następnie odstawiamy do wystygnięcia.

Teraz dodajemy starty na grubych oczkach żółty ser i dokładnie mieszamy z zimnym farszem.

Każdy naleśnik dokładnie smarujemy farszem i zawijamy jak krokiety. Obsmażamy z każdej strony na patelni. Układamy na talerzu smarując dosyć grubą warstwą koncentratu i dekorując gałązkami tymianku.

SMACZNEGO!


sobota, 20 października 2012

A w sobotę... Gulasz z plackami ziemniaczanymi...:-)

W sobotę przeważnie gotuję coś z mięskiem, bo i czasu mam znacznie więcej niż w tygodniu no i jakoś tak przyzwyczaiłam się, że po bezmięsnym piątku w sobotę mięsko musi być...;-) Tak więc dzisiaj przepis na gulasz z plackami ziemniaczanymi (niestety w tym przepisie proporcji nie podam - przynajmniej na placki ziemniaczane gdyż jak zawsze robiłam "na oko" i po prostu nie pamiętam ile czego dałam :-D).

Co będzie nam potrzebne?

- 3 średnie cebule,
- 250 g pieczarek,
- 4 papryki,
- pół kilo mięsa (u mnie było to mięso wołowe),
- słodka papryka,
- łyżka mąki,
- sól, pieprz, zioła prowansalskie (lub inne - co kto lubi).

- kilka ziemniaków (chyba obrałam 8 średnich),
- 2 jajka,
- 2 cebule,
- mąka,
- sól, pieprz.

Jak przygotujemy potrawę?

Cebule kroimy w piórka i razem z pokrojonym w kostkę mięsem smażymy na patelni. W tym czasie pieczarki obieramy, kroimy w plasterki i smażymy w dużym garnku.

Gdy pieczarki już trochę odparują wodę dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę. Chwilę smażymy razem a następnie dodajemy podsmażone z cebulą mięso.

Nastawiamy sobie minutnik na 1,5 godziny i zabieramy się za porządki...;-) 

Placki ziemniaczane, każdy może zrobić jak lubi. Ja robię je tak...

Obrane ziemniaki ścieram na grubych oczkach, do tego dodaję startą cebulę. Odstawiam na kilka minut. Odciskam wodę, która się zdążyła zebrać. Dodaję jajka, mąkę, sól i pieprz. Placki smażę na dobrze rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor.

A teraz wracamy do gulaszu...

Po półtora godziny duszenia doprawiamy gulasz do smaku i zagęszczamy mąką. Można dodać śmietanę (ja nie dodawałam). Dusimy jeszcze 10-15 minut.

Na talerzu układamy placki ziemniaczane i polewamy obficie gulaszem.



SMACZNEGO!


czwartek, 4 października 2012

Makaron na piątek

Piątek to dzień bezmięsny, przynajmniej w większości katolickich domów. I zawsze wtedy zastanawiam się, co ugotować, żeby było pożywne, szybkie w przygotowaniu (coś specjalnie dla pracujących;-)) a do tego zdrowe i oczywiście bez mięska... Ostatnio natknęłam się na przepis na pyszne spaghetti...

Co będzie nam potrzebne?

- makaron spaghetti,
- 250 g bobu,
- 200 g sera pleśniowego typu rokpol,
- szklanka śmietanki kremówki,
- bazylia lub pietruszka,
- sól, pieprz,

Jak przygotujemy spaghetti?

Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu. W tym czasie gotujemy bób, studzimy i obieramy ze skórki (młody bób można jeść bez obierania). Ser kroimy w kostkę i rozpuszczamy na patelni. Wlewamy śmietanę i zagotowujemy. Dodajemy bób. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Posypujemy zieleniną i polewamy jeszcze gorący makaron. 

Ja dodatkowo do sosu dodaję dwie kostki serka topionego o smaku śmietankowym. 

SMACZNEGO!

UWAGA: Obecnie na moim blogu będą pojawiać się głownie przepisy na tanie, szybkie dania - idealne dla zapracowanych...;-)

sobota, 22 września 2012

Makaron na pożegnanie lata

Za oknem okropna pogoda... Wieje wiatr i na zmianę albo świeci słońce albo leje... Żeby poprawić sobie humor w taki nieciekawy dzień polecam obiad pachnący i smakujący latem a do tego bardzo zdrowy - makaron z warzywami.

Co będzie nam potrzebne?

- 250 g  makaronu (najlepiej spaghetti),
- 3 małe pomidory,
- strąk papryki (najlepiej żółtej),
- garść czarny oliwek,
- mieszanka sałat z rukolą ok. 100 g,
- sól, pieprz,
- olej rzepakowy,
- zioła prowansalskie.

Jak przygotujemy spaghetti?

Paprykę i pomidory dokładnie myjemy. Z papryki usuwamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Pomidory kroimy w cząstki. 

Oliwki osączamy i kroimy na pół. Sałatę dokładnie płuczemy.

Makaron gotujemy według przepisu na opakowaniu. Odcedzamy i wkładamy do miski. Dodajemy pokrojone warzywa i sałatę. Wszystko doprawiamy solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Polewamy olejem. I już możemy "wsuwać"...;-)



SMACZNEGO!

czwartek, 23 sierpnia 2012

Krem z cukini

Kto z Was ma w domu cukinię? Ja dosyć często dostaję od wujka zza płotu...;-) A ponieważ sezon na cukinię trwa moja siostra bliźniaczka przedstawia przepis na zupę krem właśnie z wykorzystaniem tego warzywa...;-)

Co będzie nam potrzebne?

1 duża cukinia,
2 średnie pomidory,
1 mały por,
2 łyżki przyprawy do zup,
łyżka masła,
pieprz, curry i oregano,
jogurt naturalny, ugotowana marchewka i gałązka tymianku (ew. oregano) do dekoracji.


Jak przygotujemy zupę?

Cukinię obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy do garnka. Zalewamy szklanką (lub dwiema) wody, tak, aby cukinia była przykryta w ¾, dodajemy przyprawę do zup. Zagotowujemy i gotujemy ok. 8 minut.

W międzyczasie sparzamy pomidory, usuwamy nasiona, miąższ kroimy w kostkę i rozprażamy na patelni do momentu aż zacznie się rozpadać. Por kroimy w półplasterki i smażymy na maśle.

Wszystkie składniki łączymy i podgotowujemy jeszcze ok. 2 minuty a następnie miksujemy na gładką masę (można też przetrzeć przez sitko, ale mikserem jest łatwiej i szybciej;)).

Dodajemy przyprawy do smaku i zagotowujemy. Jeżeli zupa jest zbyt rzadka możemy zagęścić ją lekko mąką i chwilę pogotować.

Gotową zupę rozlewamy do misek, dekorujemy łyżką jogurtu, wokół którego układamy plasterki marchewki a na środku kładziemy gałązkę tymianku lub oregano.



SMACZNEGO!

czwartek, 16 sierpnia 2012

Krupnik czyli trochę tradycji w kuchni

Kompletnie nie miałam dzisiaj pomysłu na obiad więc stwierdziłam, że pora zrobić coś tradycyjnego i pożywnego żeby mogło zastąpić oba dania. Tak więc padło na krupnik...

Co będzie nam potrzebne?

- 100 g kaszy jęczmiennej
- 4 zmiemniaki
- 2 cebule
- 3 pętka kiełbasy
- 1-2 marchewki
- garść suszonych grzybów
- wywar warzywny lub mięsny (lub jak ktoś jest wygodny albo jak ja nie ma czasu to 2 kostki rosołowe;-))
- 3 ząbki czosnku
- olej lub najlepiej smalec
- sól, pieprz
- natka pietruszki

Jak przygotujemy zupę?

Zaczynamy od namoczenia suszonych grzybów w gorącej wodzie na około pół godziny. 

Ziemniaki i marchewkę kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka. Zalewamy wywarem. Gdy się zagotuje wsypujemy kaszę jęczmienną.

W tym czasie kroimy drobno cebulę i wrzucamy na patelnie. Dodajmy pokrojoną w kostkę kiełbasę i osączone i drobno posiekane grzyby. Całość smażymy aż się lekko zrumieni.

Gdy ziemniaki będą już miękkie dodajemy przeciśnięty czosnek i podsmażone mięsa z cebulą i grzybami. Zagotowujemy. Doprawiamy do smaku. Na koniec posypujemy zupę drobno posiekaną pietruszką.


Krupnik musi być dobrze doprawiony - czyli według mojego taty musi czuć w nim pieprz, oraz gęsty aby śmiało mógł zastąpić cały obiad. 

SMACZNEGO!

środa, 15 sierpnia 2012

Zupa z pomidorów i pieczonej papryki

Sierpień, to miesiąc, w którym mamy wysyp pomidorów i papryki. Zarówno jedno jak i drugie są bardzo zdrowe dlatego warto je wykorzystać, zwłaszcza, że te sezonowe mają więcej witamin i mniej chemii. Dlatego dzisiaj przedstawię przepis na zupę z pomidorów i pieczonej papryki z dodatkiem selera i czosnku. Przepis jest inspirowany różnymi przepisami znalezionymi w internecie ale oczywiście dostosowałam go według mojego własnego "widzi mi się"...;-)

Co będzie nam potrzebne?

6 dużych pomidorków (najlepiej malinówki - są bardzo mięsiste)
4 papryki
1 mały seler
2 cebule
4 ząbki czosnku
wywar z warzyw lub kostki rosołowe (niestety to drugie nie jest zdrowe ale znacznie przyspiesza przygotowanie potraw)
sól, pieprz
łyżka masła lub oliwy
kwaśna śmietana (lub jogurt naturalny dla osób dbających o linię;-))
garść liści selera

Jak przygotujemy zupę?

Zaczynamy od nagrzania piekarnika do 200 stopni, w tym czasie z papryki usuwamy gniazda nasienne i dokładnie myjemy, następnie układamy je na blaszce i wstawiamy do piekarnika na 20-25 minut (do czasu aż na skórce pojawią się pęcherzyki i brązowe plamy). Po upieczeniu paprykę wkładamy do foliowego worka i zostawiamy do ostudzenia. 

W czasie, gdy nasza papryka stygnie, przygotowujemy pomidory - musimy je sparzyć, obrać ze skórki a następnie oczyścić z nasion (nasiona są kwaśne i nie używa się ich do zup) i pokroić w kostkę. Do garnka wlewamy szklankę wywaru i wrzucamy pomidory. Gotujemy do czasu aż pomidory zaczną się rozpadać. Pod koniec gotowania dodajemy rozgnieciony czosnek.

Aby nie marnować czasu, podczas gotowania pomidorów, ścieramy seler na grubych oczkach tarki, cebulę kroimy w piórka i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz. Chwilę podsmażamy.

Ostudzoną paprykę kroimy w kostkę. Połowę dodajemy do pomidorów, chwilę gotujemy a następnie miksujemy na gładką masę. Doprawiamy całość do smaku. Dodajemy podsmażony seler z cebulą i pozostałą paprykę. Gotujemy około 5  minut na małym ogniu.

Zupę rozlewamy do miseczek. Każdą dekorujemy łyżką kwaśnej śmietany i posypujemy drobno posiekanymi liśćmi selera.

SMACZNEGO!


wtorek, 14 sierpnia 2012

Kilka słów na początek...

Kiedy po raz kolejny od taty usłyszałam, że "mogłabym otworzyć własną restaurację" a siostra w pracy chwaliła się, że robię obiady jak w restauracjach, stwierdziłam, że warto założyć również bloga o gotowaniu...

Dzisiaj przepisu nie będzie, ale będzie kilka słów o mnie jako kucharce...;-)

Gotować uwielbiam (w przeciwieństwie do zmywania ale niestety jedno z drugim łączy się nierozerwalnie dlatego w domu świetnie sprawdza się zasada "ja gotuję wy zmywacie...;-)) Często wymyślam sama różne przepisy, czasami korzystam z książek kucharskich lub stron www jednak przeważnie modyfikuję takie przepisy dodając inne składniki lub zmieniając trochę sposób przygotowania. Wszystkie zdjęcia na tym blogu będą wykonane przeze mnie. Mam nadzieję, że część przepisów spodoba się Wam i skorzystacie z nich we własnych kuchniach.